PregnaNavigator

Dlaczego warto udzielać wsparcia ?

31-05-2022

Nasz świat zmienił się nagle. Życie po ustąpieniu pandemii nie będzie już takie samo. To fakty.  Wielu z nas ma trudności z adaptacją do nowych warunków, co wynika z niepewności o przyszłość i ogromnego obciążenia psychicznego. Być może skutkiem pandemii koronawirusa będzie kolejna pandemia: znaczący wzrost zapadalności na zaburzenia psychiczne na świecie. Niekorzystne czynnik wpływające na nasz dobrostan psychiczny to wymuszona przez czynniki zewnętrzne społeczna izolacja oraz związany z nią przewlekły stres. Z koniecznością pozostawania w domach wiąże się nie tylko ograniczona możliwość utrzymywania kontaktów międzyludzkich, ale także znacznie mniejsze możliwości podejmowania aktywności ruchowej i kontaktu z przyrodą.  W grupie osób szczególnie narażonych na przewlekły stres są ciężarne i młode mamy.  Niezależnie od tego, czy są na początku ciąży, w połowie drogi czy tuż przed porodem, martwią się o zdrowie swoje i dziecka. Lęk potęgują doniesienia na temat koronawirusa i niepewność jutra. Sytuację dodatkowo komplikują hormony, które fundują huśtawkę emocjonalną i sprawiają, że strach ma jeszcze większe oczy. W takiej sytuacji naprawdę nietrudno o spadek formy psychicznej, a nawet stany depresyjne. 

Choroby zakaźne przenoszone z człowieka na człowieka  towarzyszą ludzkości od wieków i  nie są niczym niezwykłym. Ich pojawienie się wywoływało określone reakcje psychologiczne całych zbiorowości, zmieniało dotychczasowe zachowanie, zwyczaje i wprowadzało różne, mniej lub bardziej skuteczne sposoby walki ze skutkami zarazy. Już  od starożytności uważano, że przyczyną epidemii nie jest fatalny stan higieny, lecz skażone powietrze, przed którym trudno było się schronić. W związku z dużą śmiertelnością wybuchy epidemii niezmiennie wiązały się ze stanami paniki i poczuciem zagrożenia indywidualnego bezpieczeństwa. Opisywano powszechne skutki zdrowotne epidemii, w tym lęk, bezsenność, zwiększone spożycie alkoholu i zanik energii.

We współczesnych czasach, w wyniku globalizacji, zmian klimatycznych oraz szybkiej mobilności społeczeństwa, obserwujemy niespotykane przyspieszenie transmisji wirusa. Konsekwencją tego jest  rzeczywiste lub domniemane poczucie zagrożenia ze strony innych ludzi, strach, niepewność i niepokój, a także objawy, jakie się pojawiają w reakcji na traumatyczny stres. 

Pandemiczne (w odpowiedzi na pandemię) ostre zaburzenie stresowe, mimo że jest nieodroczoną reakcją ucieczkowo-obronną, przyczynowo może być związane z wystąpieniem nagłego stresora o niewyobrażalnych konsekwencjach lub stresora uruchamiającego lawinę zdarzeń prowadzących do postępującej destrukcji, której jednostka nie jest w stanie zatrzymać, nie może się jej przeciwstawić ani od niej uciec. Przedłużona reakcja lękowa i niemożność oderwania się od stałego przeżywania traumy jest najbardziej typową i powszechną cechą obrazu klinicznego pandemicznego ostrego zaburzenia stresowego. Obserwujemy przedłużone utrzymywanie się strachu i poczucia bezradności, a wobec niemożności ucieczki (brak bezpiecznego miejsca lub jest ono ograniczone i niedostępne) – w skrajnych przypadkach stany paniki, rozpaczy i poczucie beznadziei. Powszechne w tych okolicznościach doznania to: mobilizacja obronna przejawiająca się nadmierną czujnością, niepokojem motorycznym, zawężeniem uwagi do jednego problemu – epidemii; lęk przed zainfekowaniem siebie i swojej rodziny; pogotowie agresywne (nadmierna czujność i reagowanie agresją na neutralne bodźce), złość i zwerbalizowana agresja; nieodpowiednia i niecelowa aktywność; niemożność pogodzenia się z utratą dotychczasowego stylu życia, wartości i dóbr; lęk przed utratą podstaw egzystencji ze względu na ograniczone możliwości zarobkowania; szybciej narastające zmęczenie psychiczne.